wtorek, 6 października 2009

tak bardzo...

Październik. Ty w Bielsku, ja w domu. Czekam na Ciebie, kiedy będę mógł Cię zobaczyć. Smutek przepełnia mój pokój. Dalej szukam pracy, niby już ją mam, ale nie do końca. Kariera policjanta prawdopodobnie zakończona. Hmm... Może tak być powinno... A może błądzę myśląc tak za każdym razem. Nie wiem. Wiem tylko, że czekam na małego. Chcę mu zapewnić byt, żeby był szczęśliwy, jak jego rodzice kiedy są razem. Stanę na głowie, żeby było dobrze. Obiecuję.

Kocham Was łobuziaczki :*

wtorek, 7 lipca 2009

Łezka.

Znów płakałam. Dziś znów płakałam. Z tęsknoty. Bo brakuje mi Ciebie, kochanie.Lista punktowana Nie widzimy się kilka godzin, a dla mnie to wieczność. Zakochałam się na nowo.





  • Kwiecień, 2009
Nasze wspólne święta. Przyjechałeś do mnie. Tyle czasu dla siebie. Miało być pięknie. Ale..nie. Pojawił się ktoś nowy. Interesujący. Tylko sms. I kłamstwa. Rozpacz. Święta jednak wspaniałe. A po świętach koniec związku. Nie chciałam tego. Ale czułam, że muszę. Dla ratowania naszej miłości. Jednakże wszystko się wyjaśniło. Jako tako. Został uraz, ale to dla nas. Nie ważne.
  • 2 tygodnie później...
Spóźnia mi się miesiączka. Robię test. 2 kreski. Robię ponownie test. 2 kreski. Zostaniemy rodzicami. Pamiętam dokładnie ten dzień, zdziwienie łączy się z radością. Ty chyba też byłeś szczęśliwy.
  • Teraz...
Dziś nasza dzidzia ma 14 tygodni. Jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Każdy dzień upływa mi w oczekiwaniu na naszego maluszka. Nie umiem wyrazić swojej radości. Najważniejsze jest to, że zakochałam się na nowo. Czuję te same emocje, które pojawiały się na początku związku. Mam najwspanialszego mężczyznę na świecie, z którym założę rodzinę. Niebawem zostaniemy małżeństwem. Każdego dnia dziękuję temu, kto połączył nas razem. Kimkolwiek jesteś wiedz, że nie ma większej siły ponad moją wdzięczność..